Nowym rokiem nowym krokiem… Sygnaliści wchodzą.

Rok w rok składamy sobie życzenia, aby ten następny był lepszy od poprzedniego. Wydawać by się mogło, że tym razem, to nietrudne, patrząc, co spotkało nas w mijającym bezpowrotnie roku 2020. Roku pandemii.

Wraz z pandemią prawo pracy zmieniało się w zawrotnym tempie. Choć stare pomysły zmiany kodyfikacji zostały odsunięte na dalszy plan, to nieustannie pojawiały się niby drobne, a jednak zmieniające sporo, nowelizacje. Co zatem przyniósł nam rok 2020 i czego możemy się spodziewać w 2021?

Oczywiście z upływającym rokiem będziemy kojarzyć przede wszystkim tzw. zmiany covidowe. Najbardziej chyba wkradła się nam do rzeczywistości praca zdalna, o której słów kilka zamieściliśmy w naszych felietonach. Np. TUTAJ i TUTAJ.

Krokiem milowym zapowiada się wprowadzenie na rynek szczepionki, która niesie nadzieję na powrót do normalności. Kiedy to jednak nastąpi i czy nastąpi, tego nie wiemy. A w związku z tym, nie wiemy też co nowego przyniosą przepisy prawa pracy.

Jest jednak coś, co już wiemy. Nowością w 2021 roku będzie akt pochodzący z Unii Europejskiej. Mowa tu o przyjętej przez Radę Dyrektywie o ochronie sygnalistów. Przepisy zostaną teraz formalnie podpisane i opublikowane w Dzienniku Urzędowym. Państwa członkowskie będą mieć 2 lata na ich przeniesienie do prawa krajowego. Kim są sygnaliści i co mają wspólnego z prawem pracy?

Po krótce, to osoby, które reagują na nieprawidłowości napotkane w kontekście zawodowym mogące szkodzić interesowi publicznemu takiemu jak zdrowie publiczne, środowisko, bezpieczeństwo czy dostęp do informacji. Dyrektywa wprowadza minimalne zabezpieczenie , by chronić sygnalistów przed odwetem, np. zawieszeniem, degradacją i zastraszeniem. Chronione będą również osoby pomagające sygnalistom, np. koledzy czy rodzina. Dyrektywa zawiera też listę środków wsparcia, które zostaną zapewnione sygnalistom. Sygnaliści mieliby najpierw używać kanałów wewnętrznych swojej organizacji, a dopiero potem kanałów zewnętrznych utworzonych przez organy publiczne. W związku z tym pracodawców zatrudniających ponad 50 pracowników czekają zmiany organizacji w celu utworzenia w swoich przedsiębiorstwach skutecznych i wydajnych kanałów zgłaszania nieprawidłowości.

Dyrektywa z jednej strony daje nadzieję na lepszą ochronę pracownika, z drugiej jednak budzi obawy o atmosferę pracy i utratę zaufania między pracownikami a pracodawcą. To, jak bardzo zmieni naszą rzeczywistość zależy oczywiście od sposobu i kierunku zmian dostosowujących polską legislację do jej zapisów. Ze strony rządu jak dotąd nie słychać głosów w jakim kierunku miałyby pójść konkretne nowelizacje. Dotychczas, jedyny projekt ustawy o ochronie sygnalistów to projekt obywatelski. Przygotowany przez Fundację Batorego dostępny na stronie http://www.sygnalista.pl/projekt-ustawy/ Obecnie, fundacja zachęca do składania uwag do projektu i dyskusji nad ostatecznymi zapisami.

Z zaciekawieniem będziemy śledzić dalsze losy przepisów ochronie sygnalistów, ponieważ jest to zapewne jedna z najistotniejszych zmian w zakresie prawa pracy, a to dlatego, że oprócz zmiany prawa będzie pociągać zmianę myślenia. A przynajmniej powinna, aby spełnić swoje cele. Bez szerokiej dyskusji na ten temat, cele te, w naszym przekonaniu, są mocno zagrożone.

W 2021 roku będziemy zatem systematycznie analizować temat sygnalistów pod kątem ochrony i zagrożeń zarówno ze strony pracowników jak i pracodawców. Mamy nadzieję, że wprowadzone niedawno zmiany w legislacji (o których niebawem pojawi się kolejny felieton) nie przeszkodzą nam w śledzeniu i przedstawianiu Państwu etapów realizacji omawianego projektu.

A w nowym roku życzymy Państwu wszelkiej pomyślności, stabilności i przewidywalności jutra. Aby ten rok nie przyniósł nam tylu niespodzianek, co poprzedni.

„Świat, jaki stworzyliśmy, jest procesem naszego myślenia.
I nie można go zmienić bez zmiany naszego myślenia”
– Albert Einstein